środa, 22 kwietnia 2015

Rozdział 4

Rozdział 4

KOMENTUJCIE, BO TO MEGA WSPIERA W PISANIU !! MIŁEGO CZYTANIA  X
Proszę o przeczytanie notki, ważna !!!

Stałam tam i patrzyłam się na blondyna nie wiedząc co teraz zrobić. Na szczęście przerwał tą niezręczną ciszę jego melodyjny głos...
- Em.. Hej jestem Niall. - Przywitał się i uśmiechnął się słodko... To znaczy normalnie ! Tak, normalnie...
- H-hej Melania. Ja będą tu mieszkać przez jakiś czas - uśmiechnęłam się niepewnie. - Ch-chyba nie będzie Ci to przeszkadzało ?
- nie, nie ! No pewnie, że nie. Tylko szkoda, że nikt - spojrzał się na panią Horan - mi nie powiedział, że będzie tu mieszkać taka ślicznotka. - Kiedy uświadomił sobie co przed chwilą powiedział oczy zrobiły mu się wielkości pięciozłotówek i spuścił zawstydzony  wzrok na buty. Za późno. Usłyszałam to i mogę się założyć, że wyglądałam jak dojrzały pomidor.
Ciszę przerwała jego mama stojąca obok (o której zapomnieliśmy, ale mniejsza z tym). Stałą uśmiechnięta i patrzyła na nas z taką... miłością. Coś czego nigdy nie widziałam u swoich rodziców. Przykre, ale niestety prawdziwe.
- Dobrze, to idźcie i róbcie co chcecie, ale za godzinę macie stawić się na obiedzie, zrozumiano ?! - Rozkazała nam palcem, a my przytaknęliśmy. 
Nie wiedząc co robić ruszyłam w stronę swojego pokoju. Chyba mogę go tak nazywać.
Kiedy już miałam zamiar wchodzić poczułam rękę na swoim nadgarstku. Odwróciłam się i ponownie ujrzałam te piękne błękitne tęczówki. Nadal trzymał mnie za rękę dlatego spojrzałam na dół. On chyba to zauważył, bo od razu puścił. Szkoda. 
- Bo...chciałem się zapytać.. - Nie patrzył mi w oczy i cały czas pocierał kark. - Bo po twoim akcencie słychać, że nie jesteś stąd. - Spojrzał na mnie wyczekująco, na co tylko kiwnęłam głową na znak zgody - I czy chciałabyś... abymcięjutrooprowadził ? 
Powiedział wszystko na jednym wdechu, a ja próbowałam się nie zaśmiać,więc tylko zachichotałam.
- Um..pewnie. - uśmiechnęłam się.
- To super. - Odwzajemnił to, po czym odwrócił się i poszedł do  (jak sądzę) swojego pokoju.
Ja również weszłam do swojego pokoju i zerknęłam czy na pewno zamknęłam drzwi. Kiedy byłam pewna, że nikt nie usłyszy.. rzuciłam się na łóżko i zaczęłam piszczeć w poduszkę. Tak ludzie. Dziewiętnastolatka piszcząca z powodu chłopaka... czy czasem nie uciekła pacjentka z psychiatryka ? Tak tylko pytam.

 ***


Nim zerknęłam minęła godzina i powinnam zejść na obiad, a ja nadal leżę gapiąc się w sufit. 
Po 5 minutach zwlekłam się z łóżka i ruszyłam w stronę wyjścia. Jeszcze zerknęłam w stronę lustra czy się nie potargałam, ale nie jest jeszcze tak źle więc wyszłam na korytarz.
Na schodach zauważyłam, ze chłopak już jest przy stole i patrzy w moim kierunku. Oczywiście chciałam zrobić jak najlepsza wrażenie i zejść z gracją. Ale ja oczywiście musiałam potknąć się na ostatnim schodku i spaść z niego. Psychicznie już byłam gotowa na spotkanie z podłogą, lecz coś a raczej ktoś mnie przed tym uchroniło. Niall. Wpadłam prosto w jego ramiona. Podniosłam głowę i dopiero teraz zauważyłam, że nasze twarze są na tym samym poziomie i są tak blisko siebie...

- Oj słoneczka moje, żebym ja tylko wiedziała, że ten moment tak wiele zmieni...

_________________________________
Witam, cześć i czołem ! :)
Na początek: Bardzo was przepraszam, że rozdział nie dodawany tak długo, ale przyznaję się bez bicia straciłam wenę. Piszę jeszcze dwa pozostałe ff, ale z nimi nie mam takiego problemu. Co się brałam za pisanie tego rozdziału to nie wiedziałam co pisać. Mam nadzieję, że nie jesteście źli i mi to wybaczycie, bo mimo braku weny (mam nadzieję, że to chwilowe) nie chciałam zawieszać tego opowiadania :) 
Również wierzę w to, że ktoś to czyta :* To na tyle.
Do następnego... Wtajemniczona x

7 komentarzy:

  1. OMG!!
    Niall taki nieśmiały i taki awww *,*
    Już ich shippuję!!
    A końcówka haha :DD
    Na szczęście ją złapał!! ~~
    No nic czekam na kolejny :)

    disguise-fanfiction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczeena opada *0*
    Jak się cieszę, że znalazłam twojego bloga :D
    Pisz dalej, bo umieram z ciekawości
    Życzę weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne opowiadanie!!! Czytałam, szukałam i komentowałam już mnóstwo opowiadań, ale żadnego nie widziałam pisanego z takiej perspektywy czasu. :) Będę wiernie czekać na dalsze rozdziały <3
    Czekam na next <3 P.S. Ile będzie rozdziałów???
    Życzę weny i pozdrawiam ^^^
    xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku dziękuję za te mile słowa <3 nie mam dokładnej liczby wszystkich rozdziałów ale myślę, że z około 40 rozdziałów będzie :) dziękuję jeszcze raz :**

      Usuń
  4. Jak się cieszę, że tutaj wpadłam przypadkiem :D
    Pisz dalej, bo jesteś w tym świetna ! Życzę weny i proszę o informowaniu mnie o kolejnych rozdziałach http://liampaynejade1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem Ci skarbie, mnie ostatnio notorycznie męczy brak weny, a jak się zmuszam do pisania do wychodzi gówno :( za przeproszeniem, hihi
    Wracając do Ciebie, jest cudnie. Tak bardzo mi się spodobał Twój blog, że w sumie nie wiem co mam napisać!
    Tylko zwracaj uwagi na powtórzenia i co do wypowiedzi Ni...
    Rozumiem, chciałaś wyrazić zakłopotanie, ale nie zaczynaj zdania od 'bo', to nieładnie :(
    A po za tym, jest idealnie!
    Niech wena do Ciebie powróci, bo jak nie przeczytam nn to mi się mózg do góry nogami przewróci!
    (Ach, ta poezja)
    Trzymaj się ciepło i do następnego!
    Asia x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, zapraszam Cię skarbie na mojego nowego bloga z Lou! http://honey-please-call-me-louis.blogspot.com/
      Miłych wakacji <3

      Usuń